Mam nieodparte wrażenie, że ludzkość w soim rozwoju stoi chyba gdzieś na jakimś rozdrożu. To rozdroże to pogoń za pieniądzem i zyskami, których wiecznie jest za mało, a życiem zrównoważonym, naturalnym z pełną wolnością wyboru. Gdzieś w tym wszystkim ginie prawda i ciężko odróżnić czy to co do nas dociera jest wartościowe czy też nie.
A że to co do nas dociera jest często nieprawdą, pół-prawdą, niedopowiedzeniami to każdy z czytelników tego portalu wie. A to jak słyszymy żywność jest zdrowa i zero procent tłuszczu jest ok (a w środku kilogramy substancji konserwujących), a to że kremy z filtrem do opalania są bezpieczne (jak w ogóle kiedyś ludzkość bez nich żyła?), no i wreszcie na wszystko mamy cudowną tabletkę – wystarczy uśmiechnięty aktor z reklamy, który pokaże jak świetnie się po niej czuje i już w to wierzymy.
Dlatego zobaczcie ten krótki, niespełna 7 minutowy film, który pokazuje jak ważna jest umiejętność SAMODZIELNEJ oceny otaczającej rzeczywistości i nie uleganie zbiorowej presji, a nieraz wręcz histerii na temat nowych produktów:
Nie chodzi o to, by wszystko bezsensownie krytykować. Ja tylko życzę nam wszystkim otwartości, zdrowej dawki krytycyzmu i nie ulegania przekonaniom, że istnieje tylko jedna oświecona droga rozwoju dzięki dobrociom przemysłu chemicznego i farmaceutycznego. Choć nie wszystko co wyprodukowali dla ludzkości jest złe. Ale bardzo wiele rzeczy jest – a tego oficjalnie nikt już nie chce przyznać..