Artykuł sponsorowany
Kasza jaglana, czyli rodzaj kaszy produkowany z nasion prosa przez wiele lat pozostawał w niełasce. Polacy zdecydowanie bardziej jako dodatki do niedzielnych obiadów i sosów preferowali kaloryczne ziemniaki i bardzo tłuste frytki. Na szczęście od kilku lat ten trend ulega zmianie i popularna „jaglanka” cieszy się coraz większą popularnością. I bardzo dobrze, bo ten przysmak to samo zdrowie!
Kasza jaglana jest bezglutenowa
O dużym zainteresowaniu kaszą jaglaną zadecydowało przede wszystkim to, że jest to produkt naturalnie bezglutenowy. Zaleca się więc jedzenie jej w dużej ilości osobom cierpiącym na nietolerancje pokarmowe, w tym, co oczywiste, nie mogącym spożywać produktów glutenowych. Przed kupnem warto jednak sprawdzić, czy kasza zawiera odpowiedni certyfikat. Dlaczego? Proso bywa zanieczyszczone, dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie kupno smakołyków z kaszą jaglaną od renomowanych producentów, np. Primavika. Kaszę jaglaną powinny umieścić w swoim menu też wszyscy cierpiący na niedokrwistość oraz osoby borykające się z problemami trawiennymi – częste jedzenie kaszy usprawnia pracę jelit.
Kasza jaglana jest bogata w witaminy
Kasza jaglana bezapelacyjnie powinna znaleźć się w każdej kuchni ze względu na ogromną zawartość witamin. W swoim składzie ma m.in. witaminy z grupy B – B1 i B6, które koją nerwy i pomagają walczyć z drętwieniem stop i dłoni. W kaszy jaglanej znajduje się też działająca na układ nerwowy witamina E, która dodatkowo poprawia kondycję włosów, skóry i paznokci, a przez wielu nazywana jest „witaminą młodości”. Ponadto „jaglanka” bogata jest w składniki takie jak żelazo (zalecana jest cierpiącym na anemię), zapobiegający odwapnianiu krzem oraz miedź.
Kasza jaglana to źródło przeciwutleniaczy
Kolejnym powodem do jedzenia kaszy jaglanej jest to, że jest ona źródłem bardzo cennych dla organizmu przeciwutleniaczy. Te związki pozwalają walczyć z wolnymi rodnikami, które odpowiedzialne są za rozwój choroby nowotworowej. W związku z tym warto dodawać kaszę do popularnych dań, np. krupników lub gulaszy. Inne przeciwutleniacze (inaczej nazywane też antyoksydantami) znajdują się m.in. w pomidorach, jarmużu, zielonej herbacie, śliwkach, morelach, jagodach, papryce, szpinaku, czerwonymi winie oraz czerwonej kapuście.