Niejeden raz otrzymywałem sygnały od moich klientów o tym, że kupowanie suplementów na allegro to swego rodzaju loteria. Można trafić na uczciwych sprzedawców, ale jednocześnie bardzo łatwo dać się oszukać i zwyczajnie stracić pieniądze. Ponieważ zapewne Ty drogi czytelniku nie zajmujesz się na codzień sprzedażą suplementów, to trudniej jest Ci odróżnić co może być naciąganiem, a co prawdą.
Do napisania tego artykułu skłonił mnie przypadek z mojej rodziny, prośba o ocenę suplementu pod nazwą Glukofin, który rzekomo rozprawia się raz-dwa z cukrzycą typu 2.
Przyjrzyjmy się o co chodzi
Od razu dodam, że niektóre linki, które zamieszczam w tym artykule wyglądają na podejrzane, dlatego klikasz je na własną odpowiedzialność : te które są podejrzane wyraźnie oznaczam.
Na marginesie: sam suplement znajduje się na Allegro, do czego dotarłem później, [LINK BEZPIECZNY] tutaj.
Piotr, czy ten suplement jest dobry?
Ale najpierw zacząłem od linku, który otrzymałem, z prośbą o ocenę, czy to jest coś wartościowego: [UWAGA: LINK PODJERZANY]. Kieruje on do strony tak wyglądającej (oto jej początek):
Zaczyna się od opisu pani Aliny Staśko, której nawet prezydent pogratulował zdrowia! To musiało być prawdziwe wydarzenie, z którego mogła pozostać choćby notatka gdzieś w internecie.
No niestety, nigdzie ani słowa. No ale może prezydent był u pani Aliny anonimowo i media tego nie odnotowały.
Poszukajmy więc może zdjęcia pani Aliny: może gdzieś w mediach społecznościowych, a może gdzieś w zakątkach internetu uchowało się to urocze zdjęcie? Taaaaak! I cóż znajdujemy?
Pani Alina, to jednak… nie Alina.
Zdjęcie tej samej pani, w tym samym stroju, możemy znaleźć na przykład na portalu wybitnego czasopisma gazeta.pl gdzie znajduje się wymyślona historyjka pod infantylnym tytułem “Babcia wręczyła księdzu zagadkę…” [LINK BEZPIECZNY] tutaj. Hmmm, no może jeszcze możnaby to uznać za zbieg okoliczności, jednak pani Alina…. jest jednocześnie twarzą amerykańskiej placówki opiekuńczej dla osób starszych: [LINK BEZPIECZNY] tutaj.
Nieładnie wymyślać fikcyjne osoby, którym pomógł suplement i wprowadzać w błąd, prawda? Przecież ktoś może zasugerować się tą historią i uznać ją za prawdziwą. Ciekawe ile osób się na to właśnie już nabrało.
–
Ale idźmy dalej: oto słynny polski specjalista, pan Władysław Konopko
Dalsza część wspomnianego artykułu, zaraz po części z panią Aliną, odwołuje się do słów słynnego polskiego specjalisty pana Władysława Konopki (specjalisty od czego? słynnego z czego? tego się nie dowiadujemy), który twierdzi, że:
(…)jeśli zwiększysz poziom chromu w organizmie, to do normalnego życia bez objawów cukrzycy potrzeba będzie znacznie mniej insuliny. Cukrzycy typu 2 mogą odczuć znaczną ulgę, a diabetycy insulinozależni mogą zmniejszyć dawkę i częstotliwość przyjmowania insuliny, a w większości przypadków całkowicie zaprzestać zastrzyków.
Jakież to proste! Wystarczy zwiększyć dawkę chromu i po kłopocie! Jak jest naprawdę?
Otóż badania sugerują, że suplementacja chromem może poprawiać wrażliwość na insulinę oraz pomagając w regulacji poziomu cukru we krwi, co jest korzystne dla osób z cukrzycą typu 2. Niektóre badania wykazały, że chrom może wspomagać zmniejszenie poziomu glukozy na czczo oraz poziomu hemoglobiny glikowanej (HbA1c), co jest wskaźnikiem długoterminowej kontroli cukrzycy. Jednak nie wszystkie badania są jednoznaczne. Korzyści z suplementacji chromem mogą zależeć od indywidualnych uwarunkowań, takich jak poziom wyjściowy chromu w organizmie, stopień insulinooporności oraz inne czynniki zdrowotne.
I być może jeszcze można by zacząć na ten temat dyskusję, gdyby nie to, że pan Konopko to…. kolejna, nieistniejąca i fikcyjna postać!
Oj nie, przepraszam, istnieje taki człowiek. To profesor, autor monografii „Bezpieczeństwo pracy w kopalniach węgla kamiennego“, praca zbiorowa pod redakcją profesora Władysława Konopko, wydana przez Główny Instytut Górnictwa.
Niestety zdjęcia nie da się już odnaleźć. Kolejne oszustwo.
Dalsza część strony jest już mniej warta uwagi, no może poza tym, że suplement można zdobyć rzekomo za 3,98zł pod warunkiem pozostawienia danych, a ta cena obowiązuje przy “przy zakupie pełnego zestawu”. Jakiego zestawu, co musisz zakupić – nie dowiesz się.
–
Może przekona Cię dr Anton Bursche?
Druga strona tego suplementu, która znajduje się [UWAGA. LINK PODEJRZANY] tutaj, strona która sugeruje, że to strona producenta tego produktu, prezentuje wybitnego niemieckiego lekarza. Jak czytamy: “Anton Bursche — kierownik światowej sławy kliniki Centrum Endokrynologii Villerzentrum Marii Bianchi w Stuttgarcie“. Ubolewa jak źle są leczeni w Polsce cukrzycy, którzy dostają przestarzałe leki, tymczasem nawet nie wiedzą, że pod ręką mają genialny preparat Glukofin, który wszystko załatwi.
Mało tego: choć dr Bursche jest z Niemiec doskonale orientuje się gdzie można kupić Glukofin, jakie są aktualne promocje nawet wie jak długo będzie trwać promocja!
Niesamowite zaangażowanie. Szkoda tylko, że dr Bursche, jak też Centrum Endokrynologii Villerzentrum też pochodzą co najwyżej ze świata fantasy. Co tam, że oszukuje się tym samym osoby, które nie mają odpowiedniej wiedzy pozwalającej im zweryfikować, że to kłamstwo. Ważne, że Glukofin pójdzie.
Zresztą jak możesz nie wierzyć? Opinie u dołu tej strony mówią same za siebie. Wystarczą 2 miesiące i jesteś zdrowy:
–
Oczywiście tego typu opinie trudniej już zweryfikować. Patrząc jednak na szereg kłamstw w kwestiach kluczowych, które znalazły się poprzednio, to trudno się spodziewać, że tego typu wypowiedzi mogą prawdziwe. Wręcz napisze tak: naiwnością byłoby sądzić inaczej.
–
No to chodźmy kupić suplement na Allegro
Oczywiście Glukofin można kupić na allegro, aukcje są podobne, raz można znaleźć więcej raz mniej informacji. Generalnie powielony jest podobny bełkot. Zwróciłem uwagę jednak na tę aukcję [LINK BEZPIECZNY] tutaj, która jest wystawiona przez sklep internetowy z suplementami, który nazywa się Panda Care. Przynajmniej wreszcie dowiadujemy się, że w skład Glukofinu wchodzi morwa biała, cynk i chrom, ale w jakich ilościach – to już nie wiadomo.
Wchodzę więc na stronę sklepu Panda Care [LINK RACZEJ BEZPIECZNY] tutaj, no i tam chociaż dowiadujemy się ile mamy ekstraktu z morwy białej w 1 kapsułce Glukofilu. Sukces.
A więc ile? 150 mg. To dużo czy mało? No, ten suplement z morwą kosztuje 115,95zł, a więc niemało jak na tego typu suplement. Oczekiwania powinny być odpowiednio wysokie.
Porównajmy to więc z pierwszym lepszym tego typu produktem ze znanej polskiej firmy Progress Labs o nazwie Morwa Biała. Suplement kosztuje 49zł i zawiera…. 550 mg ekstraktu z liści morwy białej! Ponad 3x więcej!
No dobrze, dobrze, ale tam jest przecież jeszcze cynk i chrom. Cynku jest tam 10mg, a chromu 20 µg.
Tak, to prawda, więc porównajmy sobie inny produkt, niech także będzie z Progress Labs, bo akurat łatwo to porównać, ma podobny skład. Nazywa się Cukier Cotrol:
- Ekstrakt z liści morwy białej (Morus alba) 10:1 – 600mg (ponad 3 x więcej)
- Cynk (glukonian cynku) – 15mg (50% więcej)
- Chrom (Pikolinian chromu) – 600µg (30x więcej)
A oprócz tego jeszcze cała masa innych składników wpływających na wsparcie w kontrolowaniu poziomu cukru.
Całość za 69,90zł. Od firmy istniejącej na rynku wiele lat. Od producenta, z którym łatwo można się skontaktować.
No właśnie, PRODUCENTA! To może….
… to może wejdźmy na stronę producenta Glukofinu. To znaczy gdzie?
To kolejny problem. Nie wiadomo kto to produkuje, kto w wprowadza na rynek, linki prowadzą albo do stron z ograniczoną ilością informacji, albo do stron które nie działają. Nikt nic nie wie, tabula raza.
Zakładam, że nikt się nikomu nic nie stanie po Glukofinie, choć 100% pewności mieć nie można. Bo w razie czego nawet nie wiadomo z kim rozmawiać. Najbardziej perfidną praktyką jest jednak oszukiwanie ludzi i dawanie im nadziei poprzez podpieranie się fałszywymi autorytetami, a także sprzedaż ok. 10 razy drożej* czegoś co możesz kupić ze sprawdzonej firmy.
*– porównaj nie tylko cenę, ale także ilość interesujących nas substancji. Różnica wyniesie wówczas właśnie ok. 10 razy.
–
Uważaj gdzie kupujesz
Czy to znaczy, że nie należy kupować na allegro? Tego nie twierdzę. Jednak w sytuacji gdy kupujesz produkty dla swojego zdrowia, to weź po uwagę kilka innych czynników niż tylko cena. Zastanów się czy pozorna oszczędność albo wiara w cudowny preparat nie doprowadzi Cię nie tylko do niczego pozytywnego, ale także nie masz żadnego kontaktu, żadnej porady.
Od początku tego co robię starałem się być blisko wszystkich osób, które wchodzą w interakcję ze mną, ze sklepem, z Klubem Rewolucji Zdrowia. Uważam, że w sprawach związanych ze zmianą swojego nastawienia zdrowotnego trzeba być szczególnie pomocnym i wspierającym. Posługiwanie się nieistniejącymi autorytetami, fałszywymi wypowiedziami jest zwyczajnie podłe. Dlatego zwracaj uwagę zarówno na to co kupujesz, jak też i od kogo kupujesz, czy masz szansę na kontakt z tą osobą, pomoc, podpowiedź.
Życzę wszystkim samych dobrych wyborów i zdróweczka.