Na pewno już wiesz, że spożywanie odpowiednich produktów może dostarczyć Ci niezbędnych witamin, minerałów i innych składników odżywczych. Są jednak i takie produkty, które mogą także złagodzić niektóre z dręczących Cię na co dzień problemów, takich jak czkawka lub nawet wysypki jak AZS. Należy pamiętać, że w poważnych przypadkach należy zgłosić się do specjalisty, jednak w przypadku pomniejszych problemów nie zaszkodzi sięgnąć do kuchennej szafki po jeden z tych naturalnych leków.
Imbir na bóle menstruacyjne
Tradycyjna Medycyna Chińska polega na imbirze od ponad 2000 lat. Ten korzeń może poprawiać przepływ krwi i redukować stany zapalne w mięśniach, łącznie z tymi w macicy, gdzie swój początek mają bolesne skurcze menstruacyjne.
Co więcej, wstępne badanie opublikowane w Journal of Alternative and Complementary Medicine odkryło, że imbir był tak skuteczny jak ibuprofen w łagodzeniu bólu menstruacyjnego (potrzebnych jest jednak więcej badań). Aby łatwiej znosić ten czas w miesiącu, spróbuj zaparzyć sobie herbatę imbirową i pić w razie potrzeby.
Żurawina na infekcje układu moczowego
Żurawina zawiera specyficzny związek, który odpiera ataki bakterii będących przyczyną infekcji układu moczowego. E. coli jest jedną z najczęściej atakujących układ moczowy bakterią. Związek obecny w żurawinie pokazał w badaniach działanie zapobiegające infekcji, hamując bakterię przed przyczepieniem się do ścian pęcherza. Jeśli już masz infekcję układu moczowego, żurawina prawdopodobnie jej nie uleczy, ale spożywanie żurawiny w codziennej diecie może pomóc w ochronie przed infekcjami w przyszłości.
Pokarmy bogate w wapń na PMS
Masz skłonności do bycia poddenerwowaną i huśtawek nastroju przed miesiączką? Nie jesteś sama. Około 85% kobiet doświadcza co najmniej jednego symptomu zespołu napięcia przedmiesiączkowego każdego miesiąca. Dobra wiadomość jest taka, że zmiany w diecie mogą pomóc złagodzić objawy. Badania pokazały, że kobiety odczuwające PMS mają niższe poziomy wapnia niż te, które nie mają objawów PMS. Bogate w wapń są np. migdały, brokuły, zielone warzywa liściaste i sardynki.
Owsianka na egzemę
Możesz ukoić swędzącą skórę używając tego śniadaniowego posiłku. Owsianka łagodzi wysypki, ponieważ pełna jest fitochemikaliów, które mają właściwości przeciwzapalne. Możesz stworzyć łagodzącą kąpiel mieląc 1/3 szklanki płatków owsianych na drobny pył (możesz to zrobić przy użycia blendera). Wsyp proszek do letniej wody i mieszaj dokładanie rękoma, dopóki woda nie nabierze mlecznego koloru. Inna opcja: użyj ¼ szklanki płatków owsianych i odpowiedniej ilości wody, aby zrobić pastę, którą możesz nałożyć bezpośrednio na skórę na 10 minut.
Sól morska na suchą skórę
Nie potrzeba drogich produktów do pielęgnacji chropowatych łat na kolanach, łokciach i piętach. Peeling z soli dobrze złuszcza, ponieważ ma grubsze ziarenka, które dobrze usuwają suchą skórę. Wystarczy wymieszać szklankę soli morskiej z ½ szklanki olejku do ciała, np. kokosowego lub jojoba. Wymieszaj wszystko w misce, tak aby konsystencja była wilgotna, jak mokry piasek, a nie sypka. Lepiej nie stosować tego peelingu na wrażliwsze miejsca, takie jak twarz lub wnętrza rąk – może być zbyt agresywny dla skóry, która nie wymaga aż takiego złuszczania.
Ogórek na opuchnięte oczy
Leżenie z plastrami ogórka na oczach może wyglądać śmieszenie, ale ta stara metoda naprawdę redukuje obrzęki. Ogórki, które w 95% składają się z wody, dają przyjemne uczucie chłodzenia, a niskie temperatury zmniejszają stany zapalne i sprawiają, że naczynia krwionośne się zwężają. W dodatku plasterki ogórka idealnie pasują do konturów oka. Wystarczy, że pozostawisz je na 10 minut, aby odświeżyć wygląd oczu.
Suszone śliwki na zaparcia
Suszone śliwki są bogate w błonnik nierozpuszczalny, kluczowy składnik odżywczy w zwalczaniu zaparć. Nierozpuszczalny błonnik nie rozpuszcza się w wodzie i tworzy więcej „masy”, tak aby kał mógł swobodnie przechodził przez układ trawienny. Suszone śliwki zawierają także dwie substancje, które w naturalny sposób działają jak środki przeczyszczające, jednak na dłuższą metę będę miały znacznie lepsze działanie na Twoje zdrowie niż leki bez recepty na zaparcia. Poza tym, z czasem organizm może się uodpornić na takie środki bez recepty lub, co gorsze, uzależnić się od nich. Zacznij od jednej śliwki pierwszego dnia, a jeśli nie zauważysz reakcji zwiększ ilość do dwóch.
Cukier na czkawkę
Kiedy masz czkawkę, przepona doznaje serii spazmów, możesz jednak zatrzymać tę reakcję wsypując łyżeczkę cukru pod język. Słodki smak jest wystarczająco silny, aby nerw błędny zareagował. To najdłuższy nerw czaszkowy w ciele, zaczyna się w pniu mózgu i rozciąga w dół aż do przepony, aby kontrolować żołądek. Trzymaj cukier pod językiem aż czkawka nie ustanie, a następnie możesz go wypluć lub połknąć.
Uwaga: oczywiście nie polecamy spożywania cukru w jakiejkolwiek przetworzonej formie na codzień – to po prostu w tym wypadku “lekarstwo”, które można doraźnie zastosować.
Jabłka na zgagę
Unikanie wyzwalaczy takich jak napoje gazowane, tłuste mięso i wszystko co smażone, jest najlepszym sposobem na radzenie sobie ze zgagą. Jednym z produktów, który powinien być obecny w Twojej diecie są jabłka. Jabłka zawierają pektynę, błonnik rozpuszczalny, który dobrze absorbuje kwas żołądkowy. Co więcej, owoc ten zawiera dwa rodzaje kwasów, które przeciwdziałają unoszeniu się kwasu żołądkowego. Najlepiej sięgać po jabłka ekologiczne, ponieważ są to jedne z najbardziej intensywnie pryskanych owoców.
Kurkuma na infekcje
Kurkuma w Indiach jest uważana za „święty proszek”, który może być stosowany w prewencji infekcji i leczeniu ran. Wszystko to dzięki związkowi zwanego kurkuminą. Pokarmy z kurkuminą mają silne właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne. Jedno z badań odkryło, że kurkuma ma zdolność do hamowania namnażania się bakterii.
Zdjęcia: Depositphotos
Bardzo fajny artykuł, nie wiedziałam że cukier na czkawkę albo jabłka na zgagę. Na pewno postaramy się spróbować tych sposobów przy kolejnych dolegliwościach.
Z zdrowotnych wartości połowy produktów, człowiek w ogóle nie zdawał sobie sprawy. A jest ich w domu zazwyczaj znacznie więcej niż tylko te wymienione w artykule. Oby więcej takich edukujących materiałów, brawo!
Imbir w mojej kuchni to podstawa.