Niektóre pokarmy alkalizują nasze ciało, a inne znów zwiększają kwasowość. Tak naprawdę poziom pH w dużym stopniu zależy od rodzaju żywności jaką na co dzień konsumujemy. Gdy organizm jest zakwaszony, to wpływa to na osłabienie układu odpornościowego, w związku z czym bardziej podatni będziemy na choroby. Dlatego tak warto zadbać o zalkalizowanie naszego codziennego menu.
Jakie pH jest więc optymalne dla naszego organizmu? Wysoki poziom pH oznacza, iż ciało ma odczyn zasadowy, natomiast niski poziom pH znaczy, że jest on kwaśny. Graniczna wartość to 7,0. Niskie pH związane jest ze zwiększonym ryzykiem cukrzycy typu 2, otyłością, nowotworami i chorobami serca. Wysoki poziom natomiast zmniejsza ryzyko udaru oraz nadciśnienia.
Badania pokazują również, że spożywanie zakwaszających pokarmów może zmniejszać gęstość kości, zaś dieta alkaliczna wzmacnia układ kostny. Stąd też woda alkaliczna pozwala w dużym stopniu zredukować resorpcję kości, która pojawia się na przykład przy osteoporozie.
Jak wprowadzić dietę alkaiczną?
Większość osób nieświadomie spożywa pokarmy, które zakwaszają organizm. Tak naprawdę ów odczyn może wciąż się zmieniać, a wpływ na to ma nie tylko dieta, ale również i stres. Oto kilka zmian, których możemy dokonać, aby zwiększyć pH naszego organizmu.
Zwiększenie spożycia owoców i warzyw
Większość owoców i warzyw jest alkaliczna. Jednak nadmierne spożycie granatów, ananasów czy malin może zwiększyć kwasowość naszego organizmu. Warto wprowadzić do menu przede wszystkim świeże warzywa. Marynowane powinny być raczej spożywane w umiarze.
Unikajmy używania sztucznych dodatków
Majonez, miso, musztarda, ketchup i inne przyprawy są niezmiernie zakwaszające. Należy również unikać żywności konserwowanej, a w tym też warzyw.
Zrezygnujmy z chleba
Unikajmy chleba w codziennej diecie. Niestety większość ziaren działa zakwaszająco. Można jeść natomiast soję, kminek, nasiona sezamu czy kopru.
Wyeliminujmy przetwory mleczne, alkohol i kawę
Te trzy grupy produktów znacznie obniżają poziom pH. Najlepiej zminimalizować więc ich spożycie bądź uniknąć ich całkowicie.
Unikajmy sztucznych substancji słodzących
Cukier i jego alternatywne zamienniki, takie jak sztuczny miód, cukier buraczany czy ksylitol są kwaśne. Tylko i wyłącznie stewia ma odczyn zasadowy.
Jak sprawdzić swój poziom pH?
Można przetestować poziom pH za pomocą pasków testowych. Najlepszy czas na badanie to poranne godziny przed śniadaniem. Właściwy poziom pH moczu powinien mieścić się w zakresie od 6,5 do 7,5. Jeśli jest on niższy, to konieczne jest zwiększenie spożycia pokarmów zasadowych. Upewnijmy się, że co najmniej 70 procent spożywanych przez nas produktów ma odczyn zasadowy.
Czyżby miód (mam na myśli naturalny )zakwaszał ,jeżeli tak nie powinniśmy spożywać słodkich owoców, a jest ich mnóstwo ,które mają tak potrzebne witaminy, błonnik itd.Dostrzegam jakąś sprzeczność w tym artykule , a wracając do miodu nie raz czytałem ile to ma nie zbędnych minerałów i witamin ,a jak dobrze wpływa na jelita i trawienie.Po drugie nie jemy go łyżkami , ja używam od lat miodu (do dwóch łyżeczek ) dosładzając herbatę lub kawę.Ludzie cukier sypią łyżkami i nie narzekają, może do czasu ale są jakieś normy.Nie dajmy się zwariować i komu tu wierzyć ? Zjem za dużo miodu i mam lecieć do apteki po papierki by zmierzyć kwasowość albo mogę mieć za dużą zasadowość.Najlepiej położyć się w szpitalu.Każdy portal ,każdy artykuł pisze co innego.
Chodziło oczywiście o sztuczny miód – w paragrafie o sztucznych słodzikach. Już poprawione przez dodanie słowa “sztuczny”.
A ja miodu nigdy w zyciu nie moglam jesc. Mialam straszne zgagi po zjedzeniu miodu. Cukru nie uzywam. Czasem chwyce kawalek czekolady lub ciasta. A juz nie powiem o moim ojcu, ktory wierzyl, ze cukier krzepi i zjadal 6kg cukru miesiecznie. Zyl 96 lat. Faktycznie nie wiem, co myslec. Jem po czym dobrze sie czuje.
Naturalny miod to superfood, niezwykle energetyzujacy, bogaty w enzymy, wyplute z wola tysiecy pszczolek.
Ma on niesamowite właściwości lecznicze.
Wystarczy wspomnieć ze na głodówce z rana ciętą oklo 5 cm dluga, gleboka na 1 cala, po kilku lyzeczkach miodu nie mialem problemu przebyć ponad 30 km nonstop.
Na ranę “szczalem” prosto ze źródła i szedlem. Siaczyla ale “no prob”.
Warto wspomniec , ze miód leczy min. glebokie , nigdy niegojace s rany jeśli jest eko. Można min. miodem wyleczyc kończyny kwalifikujace s do amputacj…z powodu zgorzeli. Są i inne naturalne znane mi środki odkarzajace. Miód naturalny jest jednak ogólnie dostepny.
Najlepszy oczywiście z terenow eko.
Jednak jak kazdy zdrowy produkt może być stosowany z umiarem. Mając grzybice, pasożyty większe odzywiasz je i umozliwiasz ich przyrost stosujac nie tylko cukier ale i sam miód.