Coraz więcej osób cierpi na depresję. Raporty pokazują, że jedna na dziesięć dorosłych osób w Stanach Zjednoczonych ma tego rodzaju problemy, a do roku 2020 przewiduje się, iż depresja będzie drugą wiodącą przyczyną niepełnosprawności na świecie. Niestety leczenie depresji wiąże się z przyjmowaniem silnych leków, które często powodują rozmaite skutki uboczne. W rzeczywistości około 90% pacjentów cierpi na co najmniej jedno z niepożądanych działań związanych z tymi lekami. Konwencjonalne leczenie w wielu przypadkach nie przynosi też skutków.
Dlatego też pacjenci szukają bezpieczniejszego sposobu walki z zaburzeniami nastroju. Popularnym, naturalnym środkiem stosowanym przy leczeniu depresji jest szafran. W rzeczywistości wydaje się być tak skuteczny jak konwencjonalne pigułki przeciwdepresyjne, jednak równocześnie nie powoduje skutków ubocznych.
Ta fascynująca przyprawa była stosowana w leczeniu ponad 90 chorób już ponad 4000 lat. Szafran jest najdroższą przyprawą na świecie. Koszt ten wynika stąd, iż potrzeba około 80 000 kwiatów krokusów i ćwierć miliona wyschłych stygmatów, aby wyprodukować 450 gram szafranu. Ponadto zbiory nie są łatwe. Wykonywane są bowiem ręcznie i to w ciągu zaledwie jednego do trzech tygodni w roku.
Szafran jako naturalny środek antydepresyjny
W tradycyjnej perskiej medycynie, szafran stosuje się właśnie przy leczeniu depresji. W kilku badaniach stwierdzono, że wpływa on korzystnie na nastrój. Irańscy naukowcy twierdzą, iż może on działać jak tradycyjne leki przeciwdepresyjne. Wszystko za sprawą dwóch związków znajdujących się w szafranie, które stymulują mózg pod względem chemicznym i dzięki temu stabilizują nastrój. Te związki utrzymują bowiem zrównoważony poziom dopaminy, norepinefryny i serotoniny.
W najnowszych badaniach przeprowadzonych w 2014 r. brało udział 14 uczestników, którzy stosowali szafran jako środek antydepresyjny. Zauważono nie tylko mniejszy poziom lęku, ale również i stanów depresyjnych.
W innych testach badano natomiast 40 osób z łagodną lub umiarkowaną depresją. Jednej grupie podano szafran (15 mg x 2 dziennie), a drugiej fluoksetynę (Prozac). W rezultacie, po dwóch miesiącach stosowania terapii, szafran okazał się być równie skuteczny jak Prozac.
W jeszcze innym badaniu irańskim jedna grupa codziennie przyjmowała 30 mg szafranu, a druga otrzymała placebo. Po 6 tygodniach “grupa szafranowa” miała znacznie niższe wyniki w standardowym teście depresji.
Szafran okazał się być równie skuteczny jak Tofranil, który jest mocnym lekiem, jednak równocześnie w przypadku szafranu nie było skutków ubocznych.
Inne pozytywne działania szafranu
Jak się okazuje szafran może przynieść nam również i inne korzyści. Oto niektóre z nich:
- Przy dysfunkcjach seksualnych szafran jest skuteczny w leczeniu zaburzeń erekcji
- Pomaga spowolnić progresję zwyrodnienia plamki żółtej związanej z wiekiem i poprawić widzenie
- Kwas ketonowy będący w szafranie hamuje rozwój komórek raka trzustki
- Spowalnia rozwój choroby Alzheimera
- Szafran może znacznie zmniejszyć objawy zespołu metabolicznego
- Przy PMS łagodzi objawy zespołu przedmiesiączkowego i zmniejsza skurcze menstruacyjne
- Pomaga przy miażdżycy tętnic
- Bywa użyteczny przy leczeniu stwardnienia rozsianego
- Zapobiega chorobie Parkinsona
- Szafran zmniejsza aktywność lękową i ułatwia zasypianie
- Korzystnie wpływa na pamięć
- Zapobiega i wspomaga leczenie różnych form raka
- Wspomaga odchudzanie.
Bezpieczeństwo stosowania, skutki uboczne i dawkowanie
Spożywanie szafranu w wyższych dawkach może być niebezpieczne. W leczeniu łagodnej oraz umiarkowanej depresji, a także zespołu przedmiesiączkowego wystarczy 30 mg na dobę w dwóch podzielonych dawkach. Dawki do 1,5 g na dzień są bezpieczne. Przy większych ilościach mogą pojawić się objawy zatrucia, a dawka 10-20 g bywa śmiertelna.
Kobiety w ciąży i karmiące piersią powinny unikać spożycia szafranu. Pamiętajmy, że pomimo korzyści płynących ze stosowania tej przyprawy, wysokie dawki mogą być potencjalnie niebezpieczne. Wystarczy więc szczypta dodawana do potraw.
Można to robić taniej…
Wielu wystarcza niacyna (witamina B3). Udowodnił to Abram Hoffer. Wysokimi dawkami niacyny skutecznie leczył depresję, schizofrenię i inne schorzenia. W Polsce niedawno ukazała się jego książka. Niedobory B3 ma wielu ludzi.
Medycynę akademicką nie da się w żaden rozsądny sposób połączyć z NATURALNĄ. Jest jej zaprzeczeniem. Do tak dramatycznej sytuacji, doprowadziła mafia farmaceutyczna, która nie tylko rozdaje karty, lecz również dyktuje wszelkie warunki. Człowiek traktowany jest przedmiotowo. Liczą się tylko ogromne zyski, wysysane z otumanionego społeczeństwa. Za przyzwoleniem z korumpowanych rządowych GAMONI.
Dobrze jest poznać przyczynę depresji wtedy jest łatwiej leczyć.