W sieci możecie przeczytać mnóstwo informacji na temat właściwości miodów i produktów pszczelich. Jak jednak wybrać to co jest naprawdę dobre dla naszego zdrowia? I czym się kierować w wyborze? Postanowiliśmy dotrzeć do osoby, która ma styczność z pszczołami na codzień i zna te sprawy lepiej niż ktokolwiek inny.
Moim rozmówcą jest Arkadiusz Sadowski – właściciel rodzinnej pasieki z okolic Płocka.
Polaku, Lecz Się Sam: Zewsząd dobiegają nas niepokojące informacje o malejącej populacji pszczół. Doskonale wiemy jakie to zagrożenia dla wszystkich niesie. Jak Pan jako osoba na codzień zajmująca się pszczelarstwem widzi ten problem. Czy mamy się czego obawiać?
Arkadiusz Sadowski: Problem jest bardzo poważny. Już dziś nie ma praktycznej możliwości życia dzikich pszczół w naturze bez opieki człowieka. W XX stuleciu te pożyteczne owady zaczęły atakować nowe choroby i pasożyty, które są tak groźne, że nieleczone rodziny giną w przeciągu 2-3 lat. Przykładem jest niezwykle groźny pasożyt – Warroza. Nadmierna chemizacja rolnictwa oraz nieodpowiedzialne stosowanie środków ochrony roślin także przynosi poważne szkody.
PLSS: Produkty z pasieki to nie tylko miód. Jest przecież pyłek kwiatowy, propolis, mleczko pszczele – czy Państwo macie te produkty w swojej ofercie?
AS: Tak, oczywiście mamy w swojej ofercie inne niż miód produkty pszczele. Skupiamy się na tych mających naszym zdaniem szczególnie wartościowe działanie – na pyłku kwiatowym i propolisie.
PLSS: Czy może Pan podać przykładowe zastosowania tych produktów na codzień? Na co pomagają?
AS: Pyłek kwiatowy jest źródłem niesamowitej ilości witamin i minerałów. Jest on dostępny w formie suszonej lub, znacznie lepszej przyswajalnej, w kąpieli miodowej. W każdej postaci silnie wzmacnia odporność oraz pozwala na uzupełnienie brakujących witamin. Ponadto wzmacnia układ nerwowy, poprawia koncentrację, reguluje poziom cholesterolu we krwi, działa przeciwmiażdżycowo i przeciwanemicznie.
Propolis (inaczej kit pszczeli) ma z kolei silne działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Świetnie wspomaga leczenie infekcji, przeziębień czy problemów żołądkowych. Produktem, po który nasi klienci wracają szczególnie często jest miód wielokwiatowy zmieszany z pyłkiem i propolisem. Zawiera w sobie moc działania trzech najważniejszych produktów pszczelich.
PLSS: Bardzo ważne pytanie: jak jako konsumenci powinniśmy odróżniać miód dobry od tego nieco mniej dobrego?
AS: Delikatnie Pan to ujął. Miód jest albo dobry albo zły. Albo uczciwy albo nie. Jest to problem, z którym sam się spotykam na co dzień próbując kupić np. dobrą wędlinę. Najlepiej jeżeli mamy sprawdzonego dostawcę, któremu ufamy i nigdy się na jego produktach nie zawiedliśmy.
Cechą, która wyróżnia prawdziwy miód od sfałszowanego o tej porze roku, jest krystalizacja. Poza rzadkimi przypadkami miód powinien być już skrystalizowany, mieć formę stałą, a nie płynną. Dzięki temu procesowi możemy również rozpoznać, że miód został przegrzany. Miody importowane z Chin czy skupowane przez dystrybutorów przechowywane i przewożone są w beczkach. By odzyskał płynną formę i można było go rozlać w słoiki musi zostać podgrzany przez co traci swoje wyjątkowe właściwości. Przegrany miód możemy poznać po tym, że nie krystalizuje lub krystalizuje częściowo – dolna część jest stała, a górna płynna.
Od tego roku nasze miody oznaczone są certyfikatem jakości Polskiego Związku Pszczelarskiego. Dla nas jako pszczelarzy jest to dodatkowe obciążenie związane ze stałą kontrolą naszych produktów, jednak liczy się dla nas komfort klienta, który ma pewność co kupuje.
PLSS: Czy powinniśmy kupować miód w supermarketach? Dlaczego Pan to odradza?
AS: Miód dostępny w naszych supermarketach w zdecydowanej większości posiada opis „mieszanka miodów pochodzących z Państw UE i spoza EU”. W ten sposób oznakowane są miody chińskie, które przypływają w beczkach na pokładzie kontenerowców. Są przegrzewane przed rozlaniem w słoiki. W Polsce wielokrotnie mieliśmy także do czynienia z wycofaniem produktów importowanych z tego kierunku z powodu obecności w nich niebezpiecznych substancji w Polsce zakazanych.
Niestety nawet polskie miody na półkach supermarketów nie prezentują się dobrze… często są płynne lub częściowo płynne – przegrzane. I wcale nie są tańsze od pełnowartościowym miodów od pszczelarza.
PLSS: Gdzie możemy kupić Państwa produkty?
AS: Najlepiej napisać na nasz fanpage https://www.facebook.com/pasiekasadowskich/ lub na maila pasiekasadowskich@gmail.com
Witam
Z powyższego wynika, że Pan Arkadiusz nie wie, że właśnie od kilkunastu jak nie ponad dwudziestu lat trwają prace nad powrotem pszczół do swojej pierwotnej odporności na choroby m.in. na warrozę. To ,,dzięki opiece” człowieka ten istniejący i radzący sobie z zagrożeniami miliardy lat gatunek ma takie problemy z przetrwaniem.
Ja raczej nie kupiłbym od tego Pana miodu czy innych produktów mając świadomość, że pszczoły są ,,leczone” armitrazą czy kwasami szczawiowym , mrówkowym. Polecam lekturę chodowcy, pszczelarza i selekcjonera pszczół Amerykanina Pana Webster’a oraz serwis i forum Wolne Pszczoły. Pozdrawiam i życzę sukcesów.
Miód lipowy lub akacjowy ma formę płynną, która jest jego naturalnym stanem. Jak to się ma do wypowiedzi p.Arkadiusza w temacie prawdziwy czy fałszywy?
Panie Janie,
Polecam przeczytać artykuł jeszcze raz. Tam wyraźnie jest napisane, że 'Poza rzadkimi przypadkami miód powinien być już skrystalizowany’.
pozdrawiam
Prawdopodobnie ja się nie znam i największy polski specjalista prof. Jerzy Wilde w książce hodowla pszczół również : ). Cytat ze strony 330: „Po pewnym czasie miód zaczyna krystalizować. Czas w którym miód pozostaje w fazie płynnej zależy od wielu czynników…”. By nie wprowadzać hejtu oprzyjmy się na źródłach : )
Miód akacjowy i lipowy również krystalizuje
pozdrawiam,
Arkadiusz Sadowski
Witajcie! Niedawno robiliśmy research na temat tego, jak rozpoznać dobry miód i czym sugerować się przy zakupie. Stale wprowadzamy poprawki do naszych tekstów, dlatego będziemy wdzięczni za wszelkie uwagi do artykułu.
http://mozgi.pl/jak-kupic-dobry-miod-25B8